poniedziałek, 26 września 2011

AFRO


W zeszłym tygodni odbyłam kurs fryzjerski w Centrum Edukacyjnym  NOVA. Poznałam dwie fantastyczne babeczki Wiolettę Kozioł i Wiolettę Kocerbę. Na kursie nauczyłam się mnóstwo rzeczy między innymi robienia afro :) dziewczyny pomogły mi spełnić moje marzenie fryzurowe za co im bardzo dziękuję :*    

Dużo, dużo lakieru i dużo dużo tapiru :)






fot: Wioletta  Kocerba
hair: Wioletta kozioł
make up/ stylist: Magdalena Michalik

niedziela, 25 września 2011

KROK WSTECZ

 STYLIZACJA NA LATA 40
 Fascynacja latami czterdziestymi dopadła najpierw moją przyjaciółkę, która zaszczepiła ją we mnie.Stroje stylizowane na ten okres często wyszukujemy w lumpeksach, tak było również  z ta sukienką. Kiecka wymagała jedynie niewielkiej przeróbki, skrócenia do długości przed kolana, co lepiej wpasowuje się w dzisiejsze kanony mody.

 
          Brązowy pasek ze złota klamrą to perełka 
wygrzebana w lumpie :)   



Płaszczyk przeciw deszczowy ala prochowiec, rarytas z szafy mojej mamy

Buty: DEICHMANN

Makijaż: modelunek oka ( najpierw na powiekę nałożyłam jasny beżowy cień, a następnie w załamaniu brązowy), czarna kreska na górnej powiece i mocno wytuszowane rzęsy, usta pełne, czerwone.

Fryzura:  pasemka splecione ( skręcanie tych pasemek przypomina trochę zaplatanie wianków) i podpięte z tyłu, reszta włosów rozpuszczona.   

wtorek, 20 września 2011

Dramatyczne spojrzenie

 
  


 Lata dwudzieste ubiegłego wieku przyniosły bardzo radykalne zmiany w kobiecym stroju -odrzucono długie suknie z wysoką talią w stylu dyrektoriatu.Po raz pierwszy w dziejach kobiety zaczęły nosić odsłaniające części nóg spódnice, dostosowane do wymogów aktywnego życia, wymuszonego  koniecznością zastąpienia w pracy przebywających na froncie mężczyzn Bardzo modne stały się krótkie, ciemne fryzury na chłopczycę.
 


 Perły były nieodłączną częścią garderoby dam, nadawały chłopięcej sylwetce szyku i elegancji.

Na zimowe dni kobiety wkładały piękne futra, lub otulały się ciepłymi lisami.

Makijaż wyglądał dość dramatycznie, wyciemnione mocno oczy ,, węgielki'', długie opadające brwi, oraz usta w odcieniu bordo z bardzo ostro zakończona górną wargą.

Na początku XX wieku bardzo modny stał się wizerunek kobiety femme fatale, czyli kobieta świadomie zdobywająca, wykorzystująca i porzucająca mężczyznę.


fot: Malwina de Brade
model:
Kasia Brauła
make up/ hair: Magdalena Michalik

niedziela, 18 września 2011

Pokaz mody I Tłocznia w 1500

16 września w klubie 1500 m2 do wynajęcia odbył się pokaz mody młodych, zdolnych projektantów Gosi Kasiorek, Joanny Jachowicz i Magdaleny Nowosadzkiej. Projekt ten został wystawiony w ramach EXPO, który miał na celu pokazanie innego spojrzenia na modę przez nieznanych jeszcze artystów.     
      




BACKSTAGE
Trzy najlepsze charakteryzatorki w tym mieście dołożyły wszelkich starań by modelki wyglądały olśniewająco na wybiegu. 
 
Monika Barksal, Magdalena Michalik i Marta Lis


 ... i zadbały o własny wizerunek, chwila przerwy ;)

 fot: Wojtek Mosiołek




czwartek, 15 września 2011

POZIOM INDUSTRIALNY

Wakacje, wakacje to idealny czas na samorealizację. Sesja z piękną modelką Martą Pałuszką i świetnym fotografem Wojtkiem Mosiołkiem. 

 

 


     

poniedziałek, 12 września 2011

ROKOKO

Czasy Ludwika XV zachwycają nas bardzo bogatymi strojami. Koronki, atłasy, szerokie jak szafa sukienki oraz nie mniej ozdobna garderoba męska to okres frywolności, gdzie zabawa i nocne harce odgrywały dużą rolę w życiu towarzyskim. Ówczesna moda była dość niewygodna, wielkie peruki, gorsety oraz krynoliny ograniczały ruchy dam, przez co kobiety chodziły powoli, ale z dużą gracją.


Makijaż w tej epoce był nieodłącznym elementem stroju, którego nie mogło zabraknąć u kobiet jak i mężczyzn. Cera powinna być porcelanowa i nieskazitelna, pozbawiona niedoskonałości, których jednak było co nie miara. Bielidło którego używano, miało w swoim składzie ołów, wnikał on przez skórę powodując trwałe zmiany skórne oraz zaburzenia psychiczne. By zatuszować wszelkie blizny, wypryski czy różnego typy defekty, dokładano kolejną warstwę bielidła co jeszcze pogarszało sprawę. Kiedy nie można już było skorygować niedoskonałości, rysowano na nich ciemne muszki o różnym kształcie.
Kolorki na policzkach były robione z cynoberu, który równiez źle wpływał na zdrowie ponieważ zawierał siarczek rtęci. 
Szkodliwe kosmetyki oraz brak higieny doprowadziły do rozprzestrzeniania się wielu chorób wenerycznych, co skutkowało wysoką śmiertelnością.
Wachlarze często służyły damom do zakrywania ust, w ten sposób maskowały braki w uzębieniu lub nieświeży oddech. :)
 
Peruki początkowo były niewysokie, lecz później przybrały formę ogromnych konstrukcji z wplecionymi w nie różnymi ozdobami, od kwiatów po ogromne statki. Stworzenie tak dużej fryzury wymagało czasu oraz pieniędzy, dlatego czesano się raz nawet na kilka tygodni co powodowało zalęganie się robactwa, a brzydki zapach przetłuszczonych włosów zabijano olbrzymią ilością wylewanych perfum. Do wytępienia insektów służyły specjalne, pięknie zdobione młoteczki, z którymi nie rozstawały się damy.            
 
Rokoko, czyli piękne stroje, piękne fryzury, piękni ludzie... a tak naprawdę wszy, brud, smród i zabawa. :D 

 Wszystkie stroje zostały zrobione przez studentki WSA. :D