Makijaż w tej epoce był nieodłącznym elementem stroju, którego nie mogło zabraknąć u kobiet jak i mężczyzn. Cera powinna być porcelanowa i nieskazitelna, pozbawiona niedoskonałości, których jednak było co nie miara. Bielidło którego używano, miało w swoim składzie ołów, wnikał on przez skórę powodując trwałe zmiany skórne oraz zaburzenia psychiczne. By zatuszować wszelkie blizny, wypryski czy różnego typy defekty, dokładano kolejną warstwę bielidła co jeszcze pogarszało sprawę. Kiedy nie można już było skorygować niedoskonałości, rysowano na nich ciemne muszki o różnym kształcie.
Kolorki na policzkach były robione z cynoberu, który równiez źle wpływał na zdrowie ponieważ zawierał siarczek rtęci.
Szkodliwe kosmetyki oraz brak higieny doprowadziły do rozprzestrzeniania się wielu chorób wenerycznych, co skutkowało wysoką śmiertelnością.
Wachlarze często służyły damom do zakrywania ust, w ten sposób maskowały braki w uzębieniu lub nieświeży oddech. :)
Rokoko, czyli piękne stroje, piękne fryzury, piękni ludzie... a tak naprawdę wszy, brud, smród i zabawa. :D
Wszystkie stroje zostały zrobione przez studentki WSA. :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz